Postaw mi kawę na buycoffee.to

00:05:00

Pora do przedszkola

    Dzisiaj post dla wszystkich mniej i bardziej stremowanych debiutem przedszkolnym i szkolnym swoich pociech mam ( o ile jakaś mniej się znajdzie ;).
Z pozytywnych stron na pewno to, że jakbyśmy chciały, nie jesteśmy w stanie pół dnia biegać na kolanach z okrzykiem bojowym Indian (bo by nas sąsiedzi do wariatów zgłosili, a i środek ciężkości odnaleźć potem ciężko). Posiłki regularne i żadnych fast-foodów (nawet dla świętego spokoju trzeci dzień pod rząd naleśników niet ;). A po trzecie regularne pory (i o to w tym też chodzi, wreszcie człowiek obudzi się bez wczorajszego makijażu, który ze zmęczenia jeszcze przez 3 dni będzie całkiem "do twarzy"), nie pójdzie spać w niemnącej bluzce, która z rana od razu na człowieku jest, bez zbędnego czasu na ubieranie :).
Będzie dobrze :)

Na koniec przypomniała mi się taka historyjka. Siedziałam w bardzo już zaawansowanej ciąży w poczekalni u lekarza. Na przeciwko kobieta w nie mniejszej krasie sądząc po obwodzie talii, która dawno już rozpiętością przekroczyła barierę ramion i dorównywała wielorybom. Zaczęła się rozmowa, o dzieciach, tych, co nadejdą i tych, co są. Powiedziała mi, że na drugie dziecko bardzo namawiał ich syn i że dzieci tak szybko (czytaj : za szybko) dorastają. I że musi się teraz tym nacieszyć, jak najdłużej, bo jak syn szedł do pierwszej klasy to przez 2 tygodnie płakała.
Zapytałam, czy coś było w szkole nie tak.
Nie, syn zachwycony, to ona musiała wziąć urlop, żeby go codziennie pakować do szkoły i odprowadzać, a potem czekać z obiadem na opowieści jak wróci.
Zaczęłam dyskretnie, że taka kolej rzeczy, a dzieciom z czasem trzeba pozwolić stopniowo dorosnąć.
Popatrzyła na mnie z wyrzutem i powiedziała "ja to doskonale wiem, jestem szkolnym pedagogiem"...



69 komentarzy:

  1. :) mnie dopadł prawdziwy przedszkolny stres :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zabawna historia :)
    Eh, powodzenia w przedszkolu! Zarówno dla przedszkolaka jak i dla mamy! :)
    Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubie przedszkola, szkoly... mialam tak od zawsze i nic do tej pory nie uleglo zmianie...I dobrze, ze nie mam dzieci - do przedszkola nie pojda!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;), teraz przedszkola są inne, przynajmniej nasze ;), ja swoje też kiepsko wspominam, ale ja miałam dość niepokorny charakter, co zostało mi do dziś ;)

      Usuń
  4. :)). No proszę ile gotowości w pójściu do przedszkola! Będzie dobrze. Ja to doskonale wiem, jestem ...mamą dwójki dorosłych już dzieci:)))
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  5. No to do boju kochane!! Pakować kapcie i ierunek edukacja... :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem rodzice przeżywają bardziej niż same dzieci :-) Najważniejsze, że dzieci są zadowolone :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. alez ona jest urocza:*****
    ............i taki ladny regal widac w tle;P.....................a dzisiaj zycze wszystkiego naj na ten pierwszy raz:*****

    OdpowiedzUsuń
  8. W ramach nadrabiania zaległości, będąc pod wrażeniem dwóch cudownych ostatnich postów (BŚC), cóż ja babcia dorastających wnuków mogę w tym temacie. Chyba jedynie stwierdzić, że dla mnie to nie nie moje dzieci, ale już ich dzieci dorastają jakoś zdecydowanie zbyt szybko:)))))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najważniejsze, że my się nie starzejemy ;)

      Usuń
  9. no to zacznie się przygoda ... :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba powinnam napisać współczuję:)ale napisze zazdroszczę:)uroki macierzyństwa:)
    Pani pedagog dość przerażająca za to:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przerażająca, co ona może tym dzieciom jako pedagog zaoferować ;), chyba zacznę serię o różnych spotykanych ludziach ;)

      Usuń
  11. powodzenia dla Małej i Mamy:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Powodzenia! :-)) My w tym roku jeszcze w domku, ale kto wie co wylezie po drodze... ;-)
    zdjęcia w szpilkach cudne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo je lubię, choć za dobre jakościowo nie są - nie potrafię robić zdjęć we wnętrzach ;)

      Usuń
  13. Ja bylam corka w takim domu, gdzie syna pakowano og przygotowywano mu zycie jak na razie do 57 roku. Dlatego mnie troche dreszcze przechodza gdy czyta, Twoja mala opowiesc. Natomiast oko nacieszylam urocza, malenka panienka w dwoch roznych sytuacjach. Miejmy nadzieje, ze jej mama nauczy ja kocha samodzielnosc! Cieplo pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też widziałam kilka takich domów i to przerażające, co będzie jak rodziców zabraknie...
      moja córa aż za samodzielna na swój wiek i za pewna w wyrażaniu swojego zdania (bardzo szybko opanowała słownictwo i czasem zastanawiam się nad wersją o reinkarnacji ;)

      Usuń
  14. 3maj się, Mamuśka. Widać, że Dziewczyna umie sobie radzić (wszak to sztuka elegancko chodzić na obcasach) ;D
    Wiem, to Ty sobie musisz poradzić i naprawdę wzruszająca ta historia z poczekalni...
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja sobie poradzę, a córeczka oczko w głowie Tatusia ;)

      Usuń
  15. Boszsz...mój młodszy dziś pierwszy raz do przedszkola...siedzę jak na szpilkach...
    Twoja już dorosła :) :) do obcasów :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozbroiłaś mnie w tym przedwczorajszym makijażu i wczorajszej świeżo wstanej bluzeczce. Nie przyznam się za nic ,że tez tak miewam ,chociaż dzieci w wieku ponadprzedszkolnym a nawet ponadszkolnym. Ale pamiętam doskonale i moje dzieci niestety też. Do dziś mój 25 letni syn wypomina mi jak to jako sześciolatka zostawiłam go pierwszy dzień w przedszkolu bez wyjaśnienia ,że po niego wrócę. Mnie się wydawało ,że mu to mówiłam 100 razy ale widocznie nie był skupiony. Jak teraz pomyślę co faktycznie to dziecko mogło przeżywać przez tych kilka godzin, to myślę o sobie jak o najgorszej z matek. Twoja mała jest cudna i taaaaka duża. Dacie radę.

    OdpowiedzUsuń
  17. sama nie chodziłam do przedszkola, moja córka nie mogła chodzić do przedszkola. Wiem z obserwacji, że niektóre dzieci chętnie chodzą do przedszkola i nawet w sobotę czy niedzielę poszłyby, ale też pamiętam syna mojej koleżanki, który przez wszystkie lata zaprowadzania do przedszkola wył, nie płakał, wył idąc... Różnie to jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zależy i od psychiki dziecka,nastawienie rodziców i oczywiście samego klimatu w przedszkolu, my mamy świetne ;)

      Usuń
  18. Zazdroszczę i podziwiam! A i wszystkiego dobrego dziewczynkom życzę - radości z odkrywania nowych horyzontów!. My przedszkole zaczniemy za miesiąc ( tzn 1/2 moich dziećków)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziarska z niej dziewczynka- w butach na obcasach trzyma sie lepiej niz niejedna dorosla "faszionistka":-) Powodzenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudna z niej modelka, u stać na obcasach to dopiero sztuka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie ciężka sztuka, ale jutro muszę ;)

      Usuń
  21. Czy Ona poszła do przedszkola w tym:) obuwiu?
    Na bank zrobi wrażenie !!! I od razu zostanie jej przynany tytuł Miss - słusznie należny już za sam uśmiech !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakby poszła, mnie by wpisali na czarną listę rodziców nie dbających o kręgosłup i postawę dziecka, ale tytuły wymagają poświęcenia ;)

      Usuń
  22. to juz nie biala bluzeczka i granatowa spodniczka, tylko buty na obcasach sa strojem na rozpoczecie roku?? ;)))) no cóż czasy się zmieniają!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Myślę, że obejdzie się bez tego 2 tygodniowego urlopu, prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Powodzenia dla nowego przedszkolaka :-) Buty wyjściowe już ma ;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. będzie dobrze :) wiem po sobie, że to rodzice zawsze bardziej wszystko przeżywają niż sami zainteresowani czyt. przedszkolaki ;)
    trzymajcie się ciepło :)
    nasze Miśki jutro startują :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Haha, sliczna mala kobietka, tylko czekac, az zacznie Ci inne rzeczy podbierac:) Widze z boku piekna biala kanape a kiedy pokazesz na swoj salon?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już podbiera, ale modowa to ja nie jestem, a co do salonu, nie umiem robić zdjęć we wnętrzach, nic ciekawego by nie wyszło ;)

      Usuń
  27. jak ona pociesznie wygląda w tych butach :))))

    powodzenia :)
    będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziś było, mam nadzieję, że nie będzie tendencji spadkowej ;)

      Usuń
  28. Moja starsza córka idzie w przyszły poniedziałek do 1-szej klasy (we Włoszech rok szkolny zaczyna się później). Ja już z tego powodu nie się od tygdni. Sofia nie może się już doczekać. Tornister spakowany! A taka rola rodzica i czy to pedagod czy nie przeżywa tak samo! Życzę powodzenia! Pozdrawiam. Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to trzymamy kciuki za poniedziałek za mądrą Sofię i za Ciebie ;)

      Usuń
  29. Jo!
    Twoja córeczka jest fantastyczna i widać, że bardzo rezolutna.
    A chodzenie w bucikach mamusi to obowiązek każdej dziewczynki!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja Starsza córa nie chodziła, dlatego tak mi się podoba to zdjęcie Młodszej :)

      Usuń
  30. w taaakich butach napewno zaraz rozkocha w sobie wszystkich przedszkolakow:)cudna!zaraz przypomina mi sie moja misia...
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  31. Razy 3 miała i przedszkola i szkoły - do dzisiaj pamiętam, te wszystkie zamęty z przygotowaniami, łzy, chęci i niechęci ;)), wiele jeszcze przed Tobą, pozdrawiam i życzę wytrwałości w kolekcjonowaniu wspomnień i wzruszeń :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, myślałam, że za drugim razem będzie łatwiej, a nie jest

      Usuń
  32. No i jak pierwszy dzień Jo ???

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo urocza modelka z Twojej Córci :) Jak widzę, obuwie do przedszkola już ma ;) Teraz jeszcze tylko plecak dobrego humoru i będzie wszystko dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Strojnisia na obcasach jest słodkuśna!!!!!!!!!!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Zwidokiemnaobelisk.pl , Blogger