Postaw mi kawę na buycoffee.to

16:04:00

RADOŚCI, BLISKOŚCI I NADZIEI 
WESOŁYCH ŚWIĄT


18:29:00

Na zimowy czas - babka mandarynkowa

Na zimowy czas - babka mandarynkowa

    Wiem, że większość z Was jest teraz na etapie pierników, ciasteczek migdałowych i makowców, ale na zimowe wieczory, to ciasto jest równie dobre: puszyste, aromatyczne i nieco wilgotne, a do tego świątecznie pachnie: babka mandarynkowa. Idealna na długie wieczory ;).


Przepis:
1,5 szklanki mąki pszennej
1,5 szklanki mąki ziemniaczanej
170 g cukru trzcinowego ( można użyć innego )
4 jajka
kostka (200 g) masła
cukier waniliowy
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
wyciśnięty sok z 2 mandarynek
2-3 mandarynki obrane ze skórki (opcjonalnie)


Masło utrzeć z cukrem. Białka oddzielić od żółtek. Żółtka dodawać stopniowo do utartego masła z cukrem. Osobno przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia i cukrem waniliowym. Powoli dodawać przesianą mąkę do masy. Dodać wyciśnięty sok z 2 mandarynek.
Z białek ubić pianę, szpachelką lub łyżką delikatnie dodawać do masy. Wymieszać. Na koniec można dorzucić pokrojone na kawałki, obrane ze skórki mandarynki.
Wstawić do nagrzanego na 180 C piekarnika i piec około 40 minut ( do tzw. suchego patyczka ).

SMACZNEGO



A skórki są idealne na mandarynkowe lampiony ;)

19:41:00

Grudniowo ... z konkursem w tle

Grudniowo ... z konkursem w tle
    Z powodów osobistych, dużo mniej mnie tu było niż bym chciała. Na dyskach leżą zdjęcia, posty do połowy napisane czekają na publikację. Nie obiecuję, że jeszcze w tym roku (choć będę się starała ;).
   Gdy zapalam pierwszą adwentową świecę - zwalniam. To też zwykle taki czas, gdy chociaż kadrami dzielę się z Wami tym, co zdarzyło się w tym roku, a czego jeszcze tu nie udało się pokazać. Tym razem motywacja jest dodatkowa, ponieważ zdjęcia biorą udział w konkursie organizowanym przez Kingę Błaszczyk-Wójcicką znaną jako Greenmorning.pl oraz Pałac Kamieniec. I zachęcam Was również do udziału, ponieważ nagrodą jest pobyt w naprawdę pięknym miejscu z historycznym rytem. Więcej szczegółów znajdziecie tu:  https://www.greenmorning.pl/palac-kamieniec/ 

zdjęcie zrobione dla Cukierni Kołacz w Nowogrodźcu



Zimowy tort mojej Cioci ;)



Dodatkowym plusem jest to, że zdjęcia na konkurs nie trzeba specjalnie robić - wystarczy sięgnąć do portfolio ;). Powodzenia !!!

13:41:00

40 DZIEWIC i DELFINY - OTO PRZYLĄDEK KALIAKRA

40 DZIEWIC i DELFINY - OTO PRZYLĄDEK KALIAKRA

    Przy końcu północnej części wybrzeża, niedaleko granicy z Rumunią znajduje się bajeczne miejsce - dwukilometrowy Przylądek Kaliakra. Miejsce, które mnie urzekło, ponieważ absolutnie nie wygląda jak nasze (moje) typowe wyobrażenie o wybrzeżu Bułgarii. Zamiast płaskich piaszczystych plaż - przepiękne kolorowe klify ( jak ja żałuję, że nie zawitałam tu o wschodzie albo o zachodzie słońca, kiedy miękkie światło wydobywa wszystkie czerwone odcienie skał na tle szmaragdowo-lazurowego morza ). Miejsce otoczone wieloma legendami ( np. tą o 40 dziewicach, które podobnie jak nasza Wanda, co nie chciała Niemca, rzuciły się w wodę zamiast iść za Turków, z tą różnicą, że aby żadna się przypadkiem w ostatniej chwili nie rozmyśliła i nie wycofała, zanim stanęły nad klifami powiązały swoje włosy...i stąd hipnotyczny kolor skał ). To tu w utworzonym rezerwacie przyrody i architektury w czasie lotów do ciepłych krajów odpoczywają żurawie, pelikany i bociany ( które np. w ubiegłym roku ludzie brali do domów, ze względu na wyjątkowo zimne temperatury ), a mając szczęście można zobaczyć pływające na wolności delfiny. I tu znajdują się najniższe w UE wiatraki, ponieważ w tych o normalnej wysokości ginęły ptaki. Mnóstwo tu jaskiń, a klify osiągają wysokość do 70 m. Nie chce się wierzyć, że rośnie tu ponad 400 gatunków roślin, a schronienie znajduje ponad 300 gatunków ptaków.
Miłośnicy legend będą widzieli tu twierdzę, główny port  i jaskinie, w których przechowywane były ponoć przez Lizymacha skarby z wypraw do Persji. Naukowcy - stację meteorologiczną. A Wy?

INFO PRAKTYCZNE

 
   Do samego Przylądka można dojechać autokarem, samochodem czy rowerem. Od Kawarny to zaledwie 12 km. Jest to też często oferowana wycieczka ( w połączeniu z przepięknym ogrodem botanicznym w Balcziku).
Parking znajduje się tuż przed wejściem, tuż obok pomnik wspomnianych w legendzie 40 dziewic. Zaraz po przekroczeniu bramy, poczujecie powiew morza i spojrzycie na antyczne ruiny łaźni.
Na terenie rezerwatu jest również malutkie muzeum, kapliczka i restauracja.
Miejsce zdecydowanie polecam poza sezonem, żeby w swoim tempie można pospacerować i podziwiać widoki.








Jeśli moje wpisy pomogły Ci na chwilę przenieść się w miejsca, które odwiedzam, a wskazówki przydały Ci się w podróży, możesz postawić mi kubek apetycznej, choć wirtualnej, kawy :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to

18:25:00

FRUŻELINA - SZYBKI SPOSÓB NA KLĘSKĘ URODZAJU

FRUŻELINA - SZYBKI SPOSÓB NA KLĘSKĘ URODZAJU

    Jeśli kiedykolwiek byliście ofiarą klęski urodzaju ( tak, tak, takiego wysypu owoców, że aż dłonie bolą od obierania ) to albo znacie albo przyda Wam się ten prosty przepis. Frużelina jest świetna z owoców pestkowych typu wiśnie czy czereśnie, a także porzeczek, jagód, borówek i innych owoców i połączeń, jakie tylko Wasza inwencja jest w stanie stworzyć. 
Przepis jest banalnie prosty, polega na zagotowaniu owoców i dodaniu do nich w razie potrzeby cukru i obowiązkowo mąki ziemniaczanej. Powstaje wtedy błyszcząca lekka galaretka z owocami, doskonała do naleśników, gofrów czy lodów. 




PRZEPIS NA FRUŻELINĘ Z WIŚNI
1 kg wiśni
2 łyżki mąki ziemniaczanej
cukier do smaku

Przygotowanie:
Wiśnie umyć i wydrylować. Zagotować w garnku aż puszczą sok. W niewielkiej ilości wody rozpuścić 2 łyżki mąki ziemniaczanej i powoli wlewać do garnka, szybko mieszając. Jeśli masa jest mało słodka, dodać cukier do smaku. Gdyby owoce były bardzo soczyste i frużeliną wydawała Wam się rzadka, można dodać troszkę więcej mąki ziemniaczanej. Gorącą frużelinę wlewać do wygotowanych słoików, zakręcić i zagotować przez ok. 10 minut.  

SMACZNEGO



10:44:00

Płatne - nie płatne - jak to jest z tymi plażami w Bułgarii

Płatne - nie płatne - jak to jest z tymi plażami w Bułgarii

Płatne czy nie płatne? Jak to jest z tymi plażami w Bułgarii.
Jeśli lecicie z biurem podróży, wystarczy wczytać się w opis hotelu. Zazwyczaj hotele mają swoje plaże, ale też często serwis plażowy jest dodatkowo płatny. Są też miejsca, gdzie leżaki, leżanki i parasole są po prostu do wynajęcia dla każdego chętnego. Ceny od 3 lewów za leżak, od 7 lewów za zestaw leżak + parasol.
Można, ale zazwyczaj nie trzeba, są plaże publiczne, gdzie możecie śmiało rozłożyć swój ręcznik czy koc i bezpłatnie korzystać z uroków plaży. Są też beach bary, gdzie zamawiacie napój i możecie poleżakować w cenie drinka:).W sezonie letnim dobrze korzystać z plaż strzeżonych i uważać na tzn. martwą falę, jest ona zdradliwa, tworzy się pod wodą poprzez długotrwałe działanie wiatru w jednym kierunku i może pojawiać się niespodziewanie, nawet kiedy tafla wody wydaje się spokojna, a jej wysokość potrafi sięgać nawet 2 metry. I niestety corocznie zbiera żniwo.
Po burzach natomiast jest wielki wysyp muszelek, można je zwozić taczkami :), albo przeczesywać plaże w postaci najładniejszych i bez obaw zabrać jako pamiątkę z podróży ;).





Jeśli moje wpisy pomogły Ci na chwilę przenieść się w miejsca, które odwiedzam, a wskazówki przydały Ci się w podróży, możesz postawić mi kubek apetycznej, choć wirtualnej, kawy :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to

09:01:00

BUŁGARIA info praktyczne

BUŁGARIA info praktyczne

DOJAZD
Samochód czy samolot? Cóż, jadąc samochodem, trzeba się przygotować na powyżej 20 godzin jazdy, dajcie znać, jeśli komuś udało się w krótszym czasie.
Samolotem lot trwa ok. 2 godzin. Jeśli macie zaklepany hotel, pytajcie o czas transferu, np. z Warny do Złotych Piasków trwa ok. godziny.

PASZPORT
Paszport nie jest konieczny, jako że Bułgaria należy w UE, jeśli wiec nie będziecie jechać tranzytem przez państwa spoza EU, dowód jest wystarczającym dokumentem, aczkolwiek ja i tak zazwyczaj wybieram dodatkowo paszport.

WALUTA
Chociaż oficjalnie kurs euro w Bułgarii jest stały i wynosi 1,95 lewa (BGN), to jednak mało realne jest sprzedanie waluty w tej cenie. Uważajcie na kantory, które mają wywieszony tylko jeden kurs, najprawdopodobniej jest to kurs sprzedaży, a nie zakupu. W Złotych Piaskach za 1 euro płacono 1,9 BGN, w Bałcziku 1,93 BGN, w Nessebarze 1,91 BGN ( stan na 28.06.2018 r.). Za dolary płacono 1,6 BGN.


CZAS
Zegarki przestawiamy póki co godzinę do przodu.



PÓŁNOC czy POŁUDNIE
Wybór rejonu zależy od Was, generalnie południe jest cieplejsze, choć północne wybrzeże do zimnych nie należy :). Wybierając kierujcie się własnymi upodobaniami.
Największym i najstarszym kurortem jest SŁONECZNY BRZEG, jego okolice polecam, jeśli planujecie mieć dobrą bazę wypadową do Sozopola, starego Nessebaru czy.... Osobiście samego Słonecznego Brzegu bym nie wybrała ( dla mnie za wielki, a wypoczynek w mieście latem, to zdecydowanie nie to, co lubię ), ale co kto lubi. W pobliżu jest kilka mniejszych miejscowości oraz popularne: elitarna Elenite, Obzor - podobno najsłoneczniejsza miejscowość w całej Bułgarii  czy św. Włas.
Po drugiej stornie wybrzeża są ZŁOTE PIASKI, nowoczesny kurort z promenadą, lunaparkiem i długą piaszczystą plażą, reklamowany jako ośrodek balneoterapii oraz miasto, które nie śpi. I faktycznie jest tu wiele obiektów, nie tylko klubowych, czynnych 24 h, ze sklepami włącznie. Obok kilka mniejszych miejscowości, jak Albena - chyba jedyna miejscowość, która chwali się tym, że ma 46 hoteli i wszystkie pokoje z widokiem na morze (niestety nie sprawdzałam, więc przytaczam tylko słowa naszej bułgarskiej znajomej) , Kranevo - polecane przede wszystkim dla rodzin z dziećmi ze wzgl. na plaże z drobnym piaskiem i płytkie morze czy Św. Konstantin i Elena z parkami i mnóstwem zieleni..... To dobry rejon do zwiedzenia Półwyspu Kaliakra, Kamiennego Lasu, Warny czy Bałcziku.
Oprócz hoteli są naprawdę ciekawe oferty domów wakacyjnych. Gdybym wybierała się kolejny raz, raczej wybrałabym coś z takiej oferty.


JEDZENIE
Jeśli wybierzecie hotelowe menu, stracicie możliwość skosztowania bałkańskiej kuchni w dobrym wydaniu i dobrej cenie. Talerz pełen świeżych małży w białym winie to wydatek ok. 8-10 BGN,  kawa ok. 1 BGN, kilogram słodkich czereśni od 2,5 BGN, dlatego warto posiedzieć choć czasem w kawiarni z widokiem na morze i skosztować czegoś lokalnego.


MORZE 
Morze Czarne latem jest przyjemnie ciepłe, potrafi zmieniać odcień wody od lazurowego błękitu niczym na Karaibach po czerń w czasie sztormu ( wiem, co piszę, bo widziałam naprawdę różne jego odcienie ;), a wiele kąpielisk otrzymuje Błękitną Flagę za czystość wód. Uważajcie jednak na tzw. martwą falę,  która corocznie pochłania swoje ofiary, nie tylko w sierpniu, więc jeśli na plaży oznaczony jest zakaz pływania, lepiej się zastosować niż liczyć na szczęście.


Jeśli moje wpisy pomogły Ci na chwilę przenieść się w miejsca, które odwiedzam, a wskazówki przydały Ci się w podróży, możesz postawić mi kubek apetycznej, choć wirtualnej, kawy :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to

08:46:00

10 rzeczy, które zaskoczyły mnie w Bułgarii

10 rzeczy, które zaskoczyły mnie w Bułgarii

Bułgaria to dla wielu przede wszystkim piaszczyste plaże i kosmetyki z różą. I niskie ceny. Po tygodniu spędzonym na bułgarskim wybrzeżu stwierdzam, że ceny może już nie takie niskie ( choć restauracje i owoce morza nadal mile zaskakują ), ale nadal to dobra alternatywa dla naszego Bałtyku ( który uwielbiam, jednak zdecydowanie poza sezonem ). Zresztą każde miejsce przed i po sezonie jest dla mnie ciekawsze niż w ;).
Poniżej przedstawiam Wam bardzo subiektywną listę rzeczy, które zaskoczyły mnie w Bułgarii:

1. Bułgaria to kosmetyki z róży damasceńskiej, ale róże te zawdzięczają Turkom, którzy przywieźli je z Syrii. Pewnie wiedzieliście, że Bułgaria jest głównym dostawcą  najwyższej jakości olejku różanego, używanego do produkcji perfum na całym świecie, ale czy cena liczona w kilku tys. euro za 1 kg nie jest dla Was zaskakująca?


2. Jeżdżąc po wybrzeżu zdziwiły nas również spore pola słoneczników (i lawendy). I to te żółte, słoneczne kwiaty sprawiają, że Bułgaria jest importerem nr 1 słoneczniku na świecie.


3. Wszystkim przekonanym o piaszczystych plażach Bułgarii, proponuję wizytę na Przylądku Kaliakria - piękne klify, nieziemski kolor wody oraz szansa na zobaczenie delfinów w naturze, to trzeba zobaczyć.


4. W Bułgarii są najniższe w UE wiatraki ze względu na ptaki, które trzymając się swoich szlaków ginęły przy wyższych.


5. Tegoroczna zima była dość uciążliwa w Bułgarii, miejscowi opowiadali nam, że na 5 dni ludzie przygarnęli bociany do domu, żeby ptaki nie zmarzły. Jak to wyglądało poczytać i zobaczyć możecie np. w TheGuardian.

6. Bułgaria posiada ponoć aż około 60 tzw. miejsc energetycznych, w tym jedno - Kamienny Las w pobliżu Warny ze światowej czołówki.

7. Ogród Botaniczny w Bałcziku założony przez Królową rumuńską Marię, a właściwie jego kaktusy są drugim największym zbiorem kaktusów w Europie.


8. Bułgarska, ręcznie robiona ceramika świetnie nadaje się do zapiekanych potraw :)


9. Nessebar ( Nesebyr) - jedno z najpiękniejszych miasteczek w Bułgarii, a właściwie stara jego część zajmuje wysepkę o wymiarach ok. 850 x 350 metrów ( mimo to udało mi się tam zgubić ;), a w czasach jego świetności było tu aż 40 cerkwii.


10. Bułgarskie wina to nie tylko tanie Sophia czy Kadarka, to naprawdę świetne wina, które zdobywają medale i przyjemnie smakują, kobietkom polecam spróbować różanego, a panom zakupienie swoim damom co najmniej kieliszek amaretto - opłaci Wam się ;).



Jeśli moje wpisy pomogły Ci na chwilę przenieść się w miejsca, które odwiedzam, a wskazówki przydały Ci się w podróży, możesz postawić mi kubek apetycznej, choć wirtualnej, kawy :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to

14:17:00

MIEJSCA Z KLIMATEM NA DOLNYM ŚLĄSKU - AGROTURYSTYKA KONNA BRZOZOWE WZGÓRZE

MIEJSCA Z KLIMATEM NA DOLNYM ŚLĄSKU - AGROTURYSTYKA KONNA BRZOZOWE WZGÓRZE

Dziś zabieram Was w klimatyczne miejsce niedaleko Bolesławca. Agroturystyka konna Brzozowe Wzgórze adresowo jest w Nowogrodźcu, fizycznie - jakby na końcu dalekiej wsi.
Położony z dala od jakiegokolwiek budynku, na wzgórzu, w otoczeniu wiekowych brzóz, dom z bali kryty strzechą. Patrząc - skok w przeszłość. Wchodząc - jak najbardziej teraźniejszość: nie jest to obiekt w stylu chatki Robinsona, sanitariaty są i to w naprawdę przyjemnym designie. A poza tym to, czego nam, miastowym, brakuje - cisza, spokój i bezpośrednie sąsiedztwo przyrody: staw, las, czy położoną obok winnicę można oglądać na żywo, dla leniwych np. z perspektywy hamaka. Dla aktywnych: jazda konna, całodniowe rajdy w teren, przejazdy bryczką, a zimą kuligi z ogniskiem. Teren obiektu jest spory, a główną zaletą poza położeniem jest kuchnia, o którą właścicielka dba osobiście i do garnka oprócz warzyw i ziół z własnego warzywnika wkłada serce ( wiem, co piszę, bo kilkakrotnie miałam okazję jeść). Posiłki są sezonowe, wiosną do karafek nalewany jest czarny bez, latem liście mięty, a jesienią królują też grzyby. Zresztą przekonajcie się sami :)








Tej blondynki w kapeluszu na co dzień tam nie spotkacie ( moja prywatna ;), za to tego psiaka i jego towarzysza tak :). Osobiście podziwiam delikatność i spokój tych psów, które właściciele przygarnęli ze schroniska.





ul. Łużycka 21
59-730 Nowogrodziec
tel. +48 790 260 411

Jeśli moje wpisy pomogły Ci na chwilę przenieść się w miejsca, które odwiedzam, a wskazówki przydały Ci się w podróży, możesz postawić mi kubek apetycznej, choć wirtualnej, kawy :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Copyright © 2016 Zwidokiemnaobelisk.pl , Blogger