Wiem, że większość z Was jest teraz na etapie pierników, ciasteczek migdałowych i makowców, ale na zimowe wieczory, to ciasto jest równie dobre: puszyste, aromatyczne i nieco wilgotne, a do tego świątecznie pachnie: babka mandarynkowa. Idealna na długie wieczory ;).
Przepis:
1,5 szklanki mąki pszennej
1,5 szklanki mąki ziemniaczanej
170 g cukru trzcinowego ( można użyć innego )
4 jajka
kostka (200 g) masła
cukier waniliowy
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
wyciśnięty sok z 2 mandarynek
2-3 mandarynki obrane ze skórki (opcjonalnie)
Masło utrzeć z cukrem. Białka oddzielić od żółtek. Żółtka dodawać stopniowo do utartego masła z cukrem. Osobno przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia i cukrem waniliowym. Powoli dodawać przesianą mąkę do masy. Dodać wyciśnięty sok z 2 mandarynek.
Z białek ubić pianę, szpachelką lub łyżką delikatnie dodawać do masy. Wymieszać. Na koniec można dorzucić pokrojone na kawałki, obrane ze skórki mandarynki.
Wstawić do nagrzanego na 180 C piekarnika i piec około 40 minut ( do tzw. suchego patyczka ).
SMACZNEGO
Cudownie wygląda :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym, chętnie spróbuję. Prześlicznie się prezentuje. <3 Miłego weekendu. :)
OdpowiedzUsuńJuż czuję ten zapach podczas jej pieczenia. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńale zapachniało ;)
OdpowiedzUsuń