Ale gdy zobaczyłam te zdjęcia, koniecznie musiałam się przekonać, czy faktycznie się da zrobić syrop lawendowy w lawendowym kolorze. Da się? Da się. Wystarczy dodatek soku z cytryny i dość świeże lawendowe kwiaty, a dzieje się magia. Uzyskany w ten sposób syrop jest niezwykle orzeźwiający, ma lemoniadowy posmak, zawiera spore ilości olejków eterycznych, które działają poprawiając odporność i samopoczucie, i nie da się go porównać z niczym innym :). Idealne w upały do ugaszenia pragnienia rozcieńczone wodą albo jako dodatek do lodów i deserów.
Przepis na tradycyjny lawendowy syrop:
Składniki:
1,5 szklanki wody
1,5 szklanki cukru
1 łyżka suszonych kwiatów lawendy
Sposób przygotowania:
Zagotować wodę z cukrem, dodać kwiaty lawendy i gotować około 10-15 minut ( syrop powinien uzyskać słomkowy kolor). Odcedzić kwiaty i ciepły syrop przelać do butelki.
Składniki:
1,5 szklanki wody
1,5 szklanki cukru
1 łyżka suszonych kwiatów lawendy
Sposób przygotowania:
Zagotować wodę z cukrem, dodać kwiaty lawendy i gotować około 10-15 minut ( syrop powinien uzyskać słomkowy kolor). Odcedzić kwiaty i ciepły syrop przelać do butelki.
Przepis na syrop lawendowy o posmaku lemoniady:
Składniki:
1,5 szklanki wody
1,5 szklanki cukru
sok z 1 cytryny
duuuża garść świeżych kwiatów lawendy bez gałązek
Sposób przygotowania:
Zagotować wodę z cukrem, dodać świeże kwiaty lawendy oraz sok z jednej cytryny i gotować około 10-15 minut ( syrop powinien uzyskać lawendowy kolor, jeśli kolor wydaje Wam się zbyt jasny, można dodać więcej kwiatów). Odcedzić kwiaty i ciepły syrop przelać do butelki.
Jeśli się zastanawiacie, który zrobić, moja odpowiedź brzmi OBA :)
Składniki:
1,5 szklanki wody
1,5 szklanki cukru
sok z 1 cytryny
duuuża garść świeżych kwiatów lawendy bez gałązek
Sposób przygotowania:
Zagotować wodę z cukrem, dodać świeże kwiaty lawendy oraz sok z jednej cytryny i gotować około 10-15 minut ( syrop powinien uzyskać lawendowy kolor, jeśli kolor wydaje Wam się zbyt jasny, można dodać więcej kwiatów). Odcedzić kwiaty i ciepły syrop przelać do butelki.
Wczoraj cięłam już przekwitniętą lawendę. Gdybym wiedziała, że znajdę tu taki ciekawy przepis, zebrałabym jej trochę wcześniej :)
OdpowiedzUsuńprzepis będzie dobry i na przyszły rok ;)
UsuńHa, ha, a już myślałam, że doradzisz. ;) Ten drugi ma obłędny kolor i jeśli smak jest posmakiem lemoniady, to chyba się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńjak masz więcej czasu wypróbuj oba ;)
Usuńlawenda podoba mi się jako roślina, ale nigdy nie potrafiłam przekonać się do jej zapachu...
OdpowiedzUsuńZaczyna się sezon. więc lecę robić lemoniadę. Idealna na relax
OdpowiedzUsuńprzed burzą