Postaw mi kawę na buycoffee.to

21:15:00

Spóźniona Sobótka...


Winno być w najkrótszą noc w roku...
za pogańskie korzenie przesunięto na później...
z Nocy Kupały na Świętojańską przechrzczono...
 już nie 21 czerwca noc pełna magii,
bez wróżb, palenia ognisk przeciw złym duchom...
 już nie na szczytach gór... i bez lubczyka w warkoczach...
 ale 9 ziół z 9-ciu miedz zebranych w przeddzień, splecionych w wianki w milczeniu,
wrzucone w ogień lub w wodę nadal kusi...
choć nie Janus o dwóch twarzach a Jan o czterech pomiędzy...

dlatego nie mam żalu, że u nas o tydzień później



 



Zauroczona musiałam Wam to pokazać - projekt Ogrody żywej tradycji pogranicza polsko-czeskiego, pokaz zorganizowany przez Muzeum Ceramiki w Bolesławcu i Krkonošské muzeum Vrchlabí w wykonaniu Zespołu Pieśni i Tańca „Ziemia Bolesławiecka” i teraz zaczynam wakacje ;)

73 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. światło, nastrój, całe przestawienie - porywające ;)

      Usuń
  2. Klik dobry:)
    Jak dobrze, że są realizowane takie projekty.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to z pewnością nie są pieniądze wyrzucone w błoto ;)

      Usuń
  3. ależ świetny 'spektakl' musiał być! zazdraszczam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wooow- nie wiem co naisac. Piękny tekst i zdjęcia cudo. Warto było i oby więcej takich imprez :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje też cudne, to pierwsze zwłaszcza ;)

      Usuń
  5. Czytałam jakiś czas temu dość obszerny artykuł o tej 'zamianie'. W niektórych rejonach wraca się do korzeni tej wyjątkowej nocy :)

    Udanych wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w wielu regionach, i dobrze, bo nasze dzieci takie zglobalizowane, niech poczują przynależność i poznają korzenie ;)

      Usuń
  6. Mam jakies wielkie uwielbienie do Nocy SWietojanskiej, moze dlatego ze moje trzy zyczenia, zanurzone w morzu sie spelnily? (Obchodzilam wtedy Noc Swietojanska na plazy, dosc daleko od Polski, jednak wierzenia pozostaly te same, odczucia? no coz, dotej pory pamietam) Wspanialyswiat nam przedstawilas! Uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, moje spełniał nie po słowiańsku skarabeusz ;)

      Usuń
  7. Jo,coraz bardziej chce mieszkać w Bolesławcu... Jak dla mnie za mało tych zdjęć...:(.
    Bardzo dobrego urlopu Ci życzę-pozdrów ode mnie Dziewczynki :). Odpoczywajcie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo mało mi wyszło, choć migawka sprawna ;)

      Usuń
  8. Takie posty powodują u mnie wzmożoną tęsknotę za tym co zostawiłam za sobą wyjeżdżając z Polski....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Ciebie też takie widoki, że chciałoby się tam być ;)

      Usuń
  9. Rewelacja. Cieszę się że nam to pokazałaś, bardzo ciekawa relacja. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudnie i czarodziejsko. Miłego wypoczynku!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale super! :)
    Udanych wakacji, zwłaszcza - pogodnych! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Powinnaś fotografią zająć się profesjonalnie. Masz dobre oko, wiesz co powinno znaleźć się w kadrze.
    Uściski przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobry pomysł z tymi "Ogrodami" bardzo popieram takie rewitalizacje.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie ważne kiedy, ważne jak:).Świętowania też to się dotyczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no w zimie mogłoby być trudniej z wiankiem, ale też malowniczo :)

      Usuń
  15. wspaniałe! uwielbiam takie imprezy z magicznym klimatem dawnych zwyczajów :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Odpowiedzi
    1. zdjęcia tego nie oddają, ale naprawdę nieziemski ;)

      Usuń
  17. Piękny pokaz! chciałabym coś takiego zobaczyć na żywo... na takiej sobótce być! i dzieciom pokazać bym chciała bardzo! może kiedyś... może :)

    OdpowiedzUsuń
  18. W tym roku jakoś przespałam tą noc:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Niegdyś też uczestniczyłam w takich "imprezach", jako Słowianka z krwi i kości ;-)). Teraz przekazuję tę tradycję córkom i widzę, że w wielu miejscach na nowo ożywa i jest kultywowana w tradycyjny sposób :-). W Szczecinie ktoś wpadł w tym roku na mądry pomysł, puszczania zamiast wianków, papierowych lampionów, nawet tego nie skomentuję ;-)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nie skomentuję, ale Twoje dziewczynki w wiankach i Twoim obiektywie - miodzio ;)

      Usuń
  20. Fantastyczny pomysł:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Zjawiskowe ujecia! Swienie oddaja nastroj imprezy:-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pięknie było. Słyszałam o tej imprezie. Widzę, że się udała. Lepiej późno niż wcale.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie że lepiej późno, może za rok będzie w porę ;)

      Usuń
  23. Serce się raduje, kiedy widzi się, że ktoś jeszcze kultywuje starą tradycję. Czytam sobie Czas nasturcji - czyli śladami Kasprowicza pióra pani Wachowicz i jestem pod urokiem wierności tradycjom.

    OdpowiedzUsuń
  24. Różne już widziałam Noce Sobótkowe, ale ta jest urocza. Zdjęcia również .Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. cudownie.
    Wspaniale, że tradycja jest wciąż kultywowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba teraz taki trend powrotu do tradycji ;)

      Usuń
  26. och..musialo byc pieknie!sama bym wplotla we wlosy ziola i puszczala wianki a potem palila ognisko na szczycie gory ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to poproszę o powtórkę na przyszły rok, zapuszczaj włosy ;)

      Usuń
  27. http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,14236930,Blogujesz__Pokaz_sie_innym__Konkurs_dla_najlepszych.html#LokWrocTxt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Iga, a Ty się nie zgłaszasz?
      bo ja to pod żadną chyba kategorię się nie nadaję ;)

      Usuń
    2. Zgłosiłam sie pod kategorią kulinaria sis mnie namówiła.Jo jak to się nie nadajesz!!!kto nam tu Dolny Śląsk pokazuje!!!

      Usuń
  28. Przeniosłaś mnie kilka ładnych lat wstecz. ;)
    Zdjęcia zjawiskowe i mają te dawną magię.
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podróże w czasie i przestrzeni to moja pasja ;)

      Usuń

Copyright © 2016 Zwidokiemnaobelisk.pl , Blogger