Postaw mi kawę na buycoffee.to

09:34:00

Złoto północy...


    Wystawa Bursztyn złoto północy w ramach XV Lwóweckiego Lata Agatowego przyćmiła inne wystawy nie tylko z powodu tego, że była wystawą główną. Spodziewałam się bursztynu w wielu kolorach, inkluzji ( czyli zatopionych w żywicy owadów ), ale nie spodziewałam się wyrobów jubilerskich tej klasy.
Wystawa niesamowita, w niezwykłej oprawie w Sali Mieszczańskiej przepięknego ratusza, którego początki sięgają XIII wieku i Bolesława Rogatki, ze wspaniałymi sklepieniami.
Prezentowane okazy i wyroby pochodziły z Muzeum Geologicznego w Warszawie oraz kolekcji Lucjana Myrty, Jolanty i Jacka Szczerbów o wadze od kilkuset gram do kilku kilogramów, niektóre z inkluzjami wielkiej ważki, patyczaka, termita  oraz jaszczurki z kleszczem (jak informowali organizatorzy).
Zegary, szkatułki i kufle, mimo iż współczesne, godne Bursztynowej Komnaty :).
Zdjęcia nie najlepsze, bo ani sprzęt ani właścicielka do profesjonalistów nie należą, ograniczone pole manewru i brak możliwości użycia lampy  błyskowej, ale nie mogłam się oprzeć, żeby kilku nie pokazać :).

 


62 komentarze:

  1. W życiu ważne jest, aby wierzyć, że gdzieś, w morzu kamieni, znajduje się ten jedyny, tak upragniony bursztyn :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mam nic z bursztynu, chyba czas pobiegać po plaży w czasie sztormu ;)

      Usuń
  2. Lubię oglądać bursztyny naturalne, a szczególnie takie w których są "utopione" owady. Wyroby z niego są cudowne i jest na co patrzeć i podziwiać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesting post! have a good day!
    Cinzia

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne, a zarazem bardzo piękne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczna wystawa.
    Jak ja kocham bursztyn...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. zachwyca! :)
    jakie cudowne, precyzyjne wykonanie :) naprawdę, coś niesamowitego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne rękodzieło, naprawdę godne podziwu. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podziwiam fachowców, którzy je zdobili ;)

      Usuń
  8. Piękne
    Ile pracy trzeba włożyć żeby powstały takie cuda.
    Wróciłam i widzę że mam co nadrabiać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że wróciłaś, idę zajrzeć ile wakacyjnych wrażeń ;)

      Usuń
  9. o jakie cuda! przepiękne.... chciałabym tam być:)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  10. lubie bursztyny najlepiej te nieobrabiane...ale te rekodziela ...cos niesamowitego!
    milej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie surowe mają swój urok, to prawda ;)

      Usuń
  11. Amerykanie mieli swoją gorączkę złota, my mamy swoją gorączkę bursztynu ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. Jejku - i to wszystko z bursztynu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, gdzieś tam (na kolumienkach chyba) dodatek z kości mamuta ;)

      Usuń
  13. No i cóż można napisać.Że piękne.Zbyt banalnie.Na pewno wolę bursztyn od złota:)))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale w domu bym chyba tego nie chciała, ubezpieczenie kosztowałoby majątek :)

      Usuń
  14. Niesamowite! Bursztyn jest przepiękny i jak widać cuda można z niego zrobić.
    W domu takie ozdoby to może nie, ale bursztynowa biżuteria podoba mi się bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w domu raczej strach takie kosztowności zaposiadać ;)

      Usuń
  15. piękne są wyroby z bursztyna, to fakt, no i coraz to droższe, jak zauważyłam...

    życie & podróże
    gotowanie

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniale rekodziela, niesamowite wrecz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem czasem ciekawa ile czasu trzeba poświęcić na taki mały majstersztyk ;)

      Usuń
  17. niezwykłe są te prace, piękna wystawa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, pokazałam część, a było mnóstwo ;)

      Usuń
  18. cudownie bursztynowo ! :D
    właściwie dlaczego ja nie mam żadnej bursztynowej ozdóbki ? :>

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam zamilowanie do tego co zwa bursztynem...
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  20. niesamowite! po prostu niesamowite

    OdpowiedzUsuń
  21. Będąc na wycieczce w Malborku też zaparło mi dech na widok bursztynowych cudów. Sama w ogóle nie noszę biżuterii z bursztynami, ale na te dzieła z wystawy skusiłabym się na pewno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez nie mam biżuterii z bursztynów, a szkatuły piękne, ale bałabym się mieć coś tak cennego w domu ;)

      Usuń
  22. Widziałam kiedyś coś podobnego.Podziwiam precyzję ale w biżuterii najbardziej lubię nieszlifowany bursztyn.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nieoszlifowany ma dzikość nieokiełzanej natury ;)

      Usuń
  23. Kocham bursztyn, bo jest tak niesamowity. I wygląda pięknie w każdej postaci. Mi chyba najbardziej podoba się ten w kolorze mleka:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ależ mam zaległości :)Świetny reportaż, po babci zostałam mi stara, bursztynowa kamea i pierścionek z Gdańska, miłe dla oka pamiątki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kamea pewnie cudna, nie masz zaległości, po prostu jesteś wypoczęta i masz sporo lektury ;)

      Usuń
  25. Fantastyczne zdjęcia, fantastyczny post. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Ach, pamiętam te agatowe lwóweckie lata :) Do dziś mam kawałek agatu, który jeszcze jako nastolatka sobie kupiłam za kieszonkowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam tę sesję, piękny, ciepły klimacik, czuć wakacje i zapach beztroskiej zabawy, świetne zdjecia:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Oj, nie można się z Tobą nudzić, wszędzie Ciebie pełno. Jak ty to robisz, planujesz wcześniej wypady? A skąd masz czas? Wyroby I klasa, nie mogę oderwać oczu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zawsze planuję, często jest spontan ;), z czasem też różnie, ale trudno, najwyżej prasowanie i inne domowe zajęcia zaczekają, ja z tych nie perfekcyjnych pań domu ;)

      Usuń

Copyright © 2016 Zwidokiemnaobelisk.pl , Blogger