Co roku potykając się o opadłe orzechy włoskie łapię się na tym, że znów nie zrobię konfitury z zielonych orzechów, przeoczyłam porę, gdy skorupki są jeszcze miękkie, a orzechy wiszą na drzewie i daleko im do chęci spadania. Dlatego kiedy na targu zobaczyłam zielone pomidory wielkości orzecha włoskiego, przypomniały mi się "Smażone zielone pomidory". To konfitura niebanalna, podobna konsystencją i nieco smakiem do figowego....ale jeśli nie znacie, najlepiej zróbcie sami ;). Włoskie wakacje niech jeszcze trwają :)
Przepis na konfiturę z zielonych pomidorów
1 kg zielonych, małych i jędrnych pomidorów
1/2 kg cukru
1 cytryna ( do wyciśnięcia)
Pomidory umyć i pokroić w ćwiartki. Wrzucić do garnka, dodać cukier i sok z 1 cytryny ( można dodać też startą skórkę ). Gotować na małym ogniu co jakiś czas mieszając aż zgęstnieje ( w zależności od zawartości soku w pomidorach, ja gotowałam 1,5 godziny ). Gorącą konfiturę przełożyć do miseczki do bieżącego spożycia, a resztę do słoiczków....o ile jeszcze coś zostanie ;).