
i Wyspy Piekielne
Na bizantyjskich podwalinach z hiszpańskim duchem
dziś pod chorwacką flagą...Twierdza Španjola
Kiedy podjeżdżamy pod Twierdzę jest niemal samo południe. Bezpłatny parking z jednym pojazdem. Ostatnie metry pokonujemy pieszo. Przy kasie nie ma tłumów. Nigdzie nie ma tłumów, może ze 2-3 osoby zwiedzające i tyle samo sączących lemoniadę pod parasolami. Dostajemy informatory o twierdzy i bilety w symbolicznej cenie. Wymierzone w port działo stoi na posterunku. Błękitne detale działają kojąco. Amfory pokryte czasem chowają się w cieniu.
Górująca nad miastem forteca, która według otrzymanej u źródła informacji swoje podwaliny ma już w I wieku p.n.e. jako mocowanie chroniące osadę. Budowa fortyfikacji w dzisiejszej formie rozpoczęła się jeszcze pod panowaniem weneckim w XIII w. Ale to właśnie Hiszpanom w XVI w. fortyfikacja zawdzięcza obecną nazwę.Twierdza Španjola - uśpiony smok czuwający na wzgórzu.